Jednym z najważniejszych układów w naszym organizmie jest układ immunologiczny. Szczególne znaczenie zyskuje on wraz z końcem lata, kiedy w powietrzu krąży jeszcze więcej patogenów. Co robić, by być zdrowym? Warto przestrzegać kilku podstawowych zasad.
Odporność to nasza tarcza ochronna przed szkodliwym działaniem świata zewnętrznego. Dzięki niej niestraszne są nam bakterie, grzyby, pierwotniaki, wirusy czy substancje toksyczne. Natura nas tak skonstruowała, byśmy potrafili bronić się także przed groźnymi czynnikami pochodzącymi z naszego wnętrza, takimi jak np. komórki nowotworowe. Co to znaczy, że jesteśmy odporni? Najprościej mówiąc: potrafimy zwalczyć drobnoustroje i patogeny, które mogą wywołać choroby.
Tzw. odporność wrodzona to nasza pierwsza linia obrony przed patogenami. Jedną z pierwszych i podstawowych barier chroniących przed drobnoustrojami jest nasza skóra. Ważną rolę w procesie walki z patogenami pełnią również błony śluzowe (bakteriobójcze i bakteriostatyczne substancje przez nie wydzielane) i naturalna flora bakteryjna.
Jeśli jednak wirus lub bakteria przedostanie się przez tę tarczę, w ruch idą bardziej skomplikowane mechanizmy wrodzonego systemu odpornościowego: komórki fagocytujące, zdolne pochłaniać obce substancje i komórki. Wtóruje im układ dopełniacza i szereg mediatorów, takich jak cytokiny i chemokiny. Ich reakcja może być czasem tak silna, że dochodzi do powstania stanu zapalnego.
Trzecią linią obrony jest odporność swoista, która uruchamia się w momencie, gdy mechanizmy odpowiedzi wrodzonej nie zdołają zwalczyć patogenów. Wtedy do gry wkraczają limfocyty, które rozpoznają intruza. To, czy akcja ochrony organizmu się powiedzie, zależy od wielu czynników. Spory wpływ mają na to geny, ale także środowisko, w którym wzrasta człowiek.
Dla kształtowania odporności kluczowe są przede wszystkim pierwsze trzy lata życia człowieka, kiedy to rozwija się nasz mikrobiom. Jest to zespół mikroorganizmów, w tym przypadku drobnoustrojów zamieszkujących nasz organizm, który osiąga największe zróżnicowanie w jelitach. Tzw. dobre bakterie bytują także w naszej jamie ustnej, drogach oddechowych i skórze. Na kondycję mikrobiomu wpływ mają m.in. karmienie piersią w pierwszych latach życia, właściwe rozszerzanie diety dziecka[1] i hartowanie organizmu. Ogromne znaczenie ma także suplementacja witaminy D u dzieci[2]. Zapotrzebowanie na nią w pierwszym roku ludzkiego życia jest sześciokrotnie większe niż u dorosłych. Warto więc już niemowlętom podawać tę „słoneczną” witaminę.
Witaminy odgrywają bardzo istotną rolę w budowaniu odporności, tak u dzieci, jak i dorosłych. To składniki odżywcze, które są niezbędne do prawidłowego przebiegu procesów biochemicznych w naszym organizmie. Co ważne, nasze ciało nie potrafi ich samo wytworzyć w odpowiedniej ilości, dlatego warto je suplementować. Podobnie jak u dzieci, tak i u dorosłych witamina D odgrywa istotną rolę we wzmacnianiu układu immunologicznego[3]. Dzięki niej organizm potrafi walczyć z wirusami i bakteriami. Inne ważne witaminy, których nie może zabraknąć w naszej diecie to C, E i A. Warto także sięgnąć po zimnotłoczony olej lniany. Zawarte w nim substancje usprawniają naturalne mechanizmy obronne, wspomagają dotlenienie komórek i wzmacniają układ immunologiczny.
Dla odporności szczególne znaczenie ma dieta. Powinny się w niej znaleźć warzywa i owoce bogate w przeciwutleniacze, które zwalczają wolne rodniki. Szczególne znaczenie dla mikrobiomu bytującego w naszych jelitach mają też kiszonki. Zawierają one witaminy C, A i K, a także kwas mlekowy i bakterie probiotyczne.
To, jak ważne w procesie budowania odporności jest zachowanie równowagi jelitowej dowodzą naukowcy. Ich badania przeprowadzone na myszach wykazały, że zwierzęta pozbawione mikroflory jelitowej miały poważne defekty immunologiczne. Już wprowadzenie jednego rodzaju bakterii poskutkowało z kolei rozwojem układu odpornościowego i korekcją defektów immunologicznych nie tylko w jelicie.
Poza zbilansowanymi posiłkami musimy pamiętać o odpowiednim nawodnieniu. Pijmy przede wszystkim wodę. To właśnie ona pomaga w utrzymaniu w odpowiedniej kondycji błon śluzowych, co wzmacnia układ odpornościowy. Wskazane są także rozgrzewające napary. Niektóre zioła mają szczególne właściwości lecznicze. Czystek działa przeciwzapalnie, lipa oczyszcza organizm, babka lancetowata wykazuje działanie bakteriostatyczne, szałwia antybakteryjne, a czarny bez przeciwwirusowe.
Powietrze w szczelnie zamkniętych pomieszczeniach tworzy specyficzny mikroklimat. Wilgotność, która w nim panuje jest doskonałą pożywką dla szkodliwych mikroorganizmów. Kiedy musimy przebywać w mieszkaniu czy biurze, otwórzmy okno, nawet jeśli na zewnątrz panuje chłód.
Oddychanie podczas spaceru na świeżym powietrzu może zdziałać jeszcze więcej dobrego. Dotlenia organizm, poprawia nastrój, kondycję i dodaje organizmowi sił. Najwięcej korzyści przynosi aktywność fizyczna na łonie natury. Taki umiarkowany wysiłek potrafi wzmocnić odporność, a nawet zniszczyć zalążki infekcji. Oddziałuje także na komórki organizmu, które chronią nas przed patogenami: makrofagi i limfocyty
produktów