Letni relaks dał nam mnóstwo energii i pozostawił po sobie piękną opaleniznę. Jednak po wakacyjnych miesiącach nasze włosy są w nienajlepszej kondycji. Nie sprzyjało im słońce i słona morska woda. Stały się suche i trudne do ułożenia. Wszystko dlatego, że włosy mają bardzo delikatną strukturę, wrażliwą na czynniki zewnętrze. Ale nic straconego! Podpowiadamy jak zadbać o włosy po lecie.
Nasze włosy natura wyposażyła w barierę (film hydrolipidowy), która chroni je przed szkodliwym dzianiem czynników zewnętrznych. W czasie wakacyjnych przyjemności zwykle jednak nie przejmujemy się włosami i tym samym mocno nadwyrężamy tę barierę. Mokre kosmyki związujemy gumką lub pozwalamy im wysychać na wietrze i słońcu. Wystawiamy je na dzianie wysokich temperatur i słonej lub chlorowanej wody. Często zaniedbujemy codzienną pielęgnację, bo kto w czasie urlopu przejmowałby się włosami? Skutek jest taki, że wraz z końcem lata nasze kosmyki są całkowicie pozbawione wilgoci, stają się suche i łamliwe, tracą elastyczność. Czy da się jeszcze tchnąć w nie życie? Oczywiście. Wystarczy skuteczny plan działania.
Kondycja, w jakiej znajdują się końcówki naszych włosów, może nam wiele powiedzieć o stopniu zaniedbań. Jeśli są rozdwojone, to znak, że mamy sporo na sumieniu, ponieważ rozwarstwianie się i strzępienie włosa na końcach postępuje sukcesywnie, gdy nic z tym nie robimy. Suchy i martwy włos zaczyna się więc wykruszać. Jedynym ratunkiem są w tym przypadku nożyczki. Tylko tak drastyczny środek może uratować nasze włosy i nadać im objętości oraz witalności. Z daleko idącymi zmianami nie poradzi sobie żadne serum, które jedynie wygładzi powierzchownie strukturę zniszczonych kosmyków. Nie scali jednak łuski, która rozwarstwia się od wewnątrz.
W czasie wielotygodniowych zaniedbań na kosmykach utworzyła się warstwa z pyłów, kurzu i resztek kosmetyków. Przed przystąpieniem do kompleksowej pielęgnacji trzeba się ich koniecznie pozbyć. W przeciwnym razie zbawienne składniki zawarte w produktach, które będziemy aplikować, nie będą miały szansy wniknąć do wnętrza struktury włosa. Dlatego właśnie proces pielęgnacji trzeba rozpocząć od dokładnego oczyszczenia pasm i skóry głowy. Najskuteczniej jest zacząć od delikatnego peelingu skalpu, który pomaga pozbyć się martwego naskórka. Następnie trzeba oczyścić same włosy, zmywając z nich resztki kurzu i kosmetyków. Preparaty, po które sięgniemy, powinny być łagodne i naturalne.
Dokładnie oczyszczone i podcięte kosmyki trzeba zregenerować. Włosy, szczególnie te mocno zniszczone po lecie, kruche i przesuszone, mają porowatą strukturę. Najlepszym ratunkiem dla nich będzie stosowanie nawilżających i odżywczych preparatów.
Po lecie trzeba sięgnąć po kosmetyki do zadań specjalnych: maski do włosów. Ich rolą jest odżywienie pasm na całej długości – od nasady, po końcówki. Najlepszym wyborem będą maski z zawartością emolientów, które działają jak pancerz ochronny. Skuteczne są także proteiny pszenicy, ekstrakt z nasion bawełny i witaminy A oraz E, które potrafią wniknąć w strukturę włosa. Maskę trzeba nakładać na czyste, jeszcze wilgotne pasma. Głowę można nakryć czepkiem lub ręcznikiem, aby wzmocnić działanie kosmetyku.
Świetny sposobem na regenerację jest olejowanie. Najlepiej jest rozprowadzić równomiernie na całej długości pasm i na skórę głowy podgrzany w dłoniach olejek. Jeśli chcemy zmaksymalizować działanie, to nałóżmy na głowę foliowy czepek lub ciepły ręcznik i pozostawmy olej na głowie na całą noc. Wysoka temperatura sprawi, że zawarte w nim dobroczynne właściwości doskonale wnikną w głąb włosa. Na koniec pozostaje jedynie dokładne umycie głowy delikatnym szamponem. Olejowanie odbuduje naturalny płaszcz lipidowy kosmyków, poprawi ich elastyczność i nada połysk na całej długości. Do zniszczonych włosów najlepiej nadadzą się oleje wzmacniające, takie jak kokosowy i arganowy. Rozdwajaniu się końcówek najlepiej zapobiega natomiast olej rycynowy.
Na sam koniec codziennej pielęgnacji warto zabezpieczyć włosy. To zadanie dla serum. Po lecie sięgnijmy po takie, które ma w swoim składzie oleje. Ochronią one włosy przed przesuszeniem, odwodnieniem, zniszczeniem i działaniem suszarek, lokówek czy prostownic. Warto przy tym ostatnim kroku szczególną uwagę poświęcić końcówkom, by zapobiec ich rozdwajaniu.