Odporność organizmu to nasza naturalna siła do obrony przed bakteriami, wirusami i grzybami. Każdy z nas ją ma, trzeba ją jednak ćwiczyć, hartować i wzmacniać. Nasza odporność jest szczególnie narażona na szwank kiedy dni i noce stają się coraz chłodniejsze. Dlatego warto już na początku jesieni zadbać o układ immunologiczny. Oto 7 najlepszych sposobów.
Naszą odporność osłabia brak odpoczynku i snu. System immunologiczny jest ściśle powiązany z systemem nerwowym, dlatego też stresujące sytuacje i przemęczenie czynią go bardziej podatnym na choroby. Kluczowy w procesie podnoszenia odporności jest sen, który nas wzmacnia i regeneruje. Gdy śpimy głęboko, w ciemności i ciszy, stwarzamy organizmowi naturalne warunki do produkcji melatoniny i limfocytów. Warto także w ciągu codziennej gonitwy znaleźć chwilę na odpoczynek. Świetną formą wyciszenia jest joga, która dodatkowo relaksuje, stymuluje pracę krwioobiegu i wzmacnia organizm. Zbawienny, choć często niedoceniany, jest też śmiech. Potrafi on nie tylko obniżyć poziom stresu, ale także zwiększyć ilość przeciwciał w naszym organizmie.
Choć jesienna aura nie zawsze sprzyja spacerom i aktywności fizycznej na świeżym powietrzu, warto nawet w złą pogodę wyjść z domu. Chłód panujący za oknem nie może być naszą wymówką. Już codzienne spacery potrafią czynić cuda. Dotleniają organizm, poprawiają nastrój, stymulują kreatywność i dodają organizmowi siły, by lepiej radził sobie z chorobami. Jeszcze więcej korzyści przyniesie nam aktywność fizyczna na świeżym powietrzu, która zniweluje stres, usunie zalążki infekcji i wzmocni naszą odporność. Jesienią i zimą wystarczy już 30 minut jazdy na rowerze czy biegu. Ważne, by uprawiać sport regularnie, co najmniej 3 razy w tygodniu. Podczas wszelkich aktywności poza domem pamiętajmy także, aby ubrać się stosownie do pogody: najlepiej na cebulę. Przegrzanie, podobnie jak przemarznięcie, sprzyja infekcji. Nie bójmy się też wpuszczać jesienną aurę do naszego mieszkania. Szybkie i intensywne wietrzenie, szczególnie w okresie grzewczym, jest dla naszego zdrowia zbawienne.
Wraz z latem odeszły przepyszne sezonowe owoce i warzywa. Nie oznacza to jednak, że w chłodne dni nie możemy rozpieszczać naszego organizmu wartościowymi posiłkami! Jesienią musimy szczególnie zadbać o to, co kładziemy na talerz. Powinny się na nim znaleźć warzywa i owoce bogate w przeciwutleniacze, które walczą z wolnymi rodnikami. Znajdziemy je m.in. w brokułach, szpinaku, papryce, marchwi i cytrusach. Jesienią w naszej diecie obowiązkowo muszą znaleźć się kiszonki. Zawierają one witaminy C, A, K, a także kwas mlekowy i bakterie probiotyczne, które są zbawienne dla naszych jelit. To właśnie w nich kryje się centrum dowodzenia naszej odporności. Nie zapominajmy także o naturalnym antybiotyku, jakim jest czosnek. Warto jeść go w duecie z pietruszką, która neutralizuje jego zapach.
Rozgrzany organizm jest mniej podatny na choroby, dlatego jesienią warto rozpieszczać go ciepłymi posiłkami i naparami. Na zimne poranki nie ma nic lepszego, niż gorące śniadanie. Nasz organizm do walki z infekcjami potrzebuje energii, dlatego wybierajmy sycące i rozgrzewające dania, jak owsianka czy kasza jaglana. Świetnym ich dopełnieniem w porze obiadu będą sycące zupy kremy, do których możemy dodać rozgrzewające, bakteriobójcze przyprawy, jak chilli, imbir, curry czy cynamon. Na tym jednak nie koniec. Warto także sięgać po owocowe herbaty z dzikiej róży, czarnego bzu, malin i aronii, które zawierają witaminę C. Świetnie sprawdzi się także rozgrzewający napar z imbiru, który poprawia trawienie i działa leczniczo przy przeziębieniach. Smak ciepłych napojów wspaniale podbije miód, który dzięki właściwościom antybakteryjnym pomoże organizmowi się zregenerować.
Włączenie ziół do diety to idealne rozwiązanie dla osób, które szukają naturalnych sposobów na wzmocnienie odporności. Warto sięgać po te rośliny, które są źródłem witamin i wykazują działanie antyoksydacyjne, przeciwwirusowe, przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne. Jednym z najcenniejszych ziół podnoszących odporność jest jeżówka purpurowa. Nasila ona proces wychwytywania i pochłaniania wirusów oraz bakterii przez komórki układu odpornościowego, a także pobudza leukocyty do wydzielania substancji przeciwwirusowych. Możemy również sięgnąć po bogate w witaminy C i A czarny bez oraz dziką różę. O naszą florę bakteryjną, która jest kluczowa dla wysokiej odporności organizmu, najlepiej zadba aloes. Warto też pić po napary z czystka, lipy, pokrzywy i rumianku.
Jeśli podczas codziennej gonitwy nie znajdujemy czasu na właściwe dbanie o odporność, to naszym ratunkiem są suplementy. Od października do maja szczególnie ważna dla naszego organizmu jest witamina D. Warto także włączyć do diety zimnotłoczony olej lniany (np. Linocomplex NNKT, Linocomplex A+E+F), który usprawnia nasze naturalne mechanizmy obronne, wzmacnia układ immunologiczny i dotlenia komórki.