W czasie ciąży ciało kobiety zmienia się każdego dnia. W organizmie zachodzą zmiany fizjologiczne, a skóra rozciąga się, by pomieścić wzrastające w kobiecie życie. Na początku zaczyna swędzieć, co jest objawem jej nadmiernego napięcia. To pierwsza oznaka rozstępów, które najczęściej pojawiają się około 5. miesiąca ciąży. Nie są one zagrożeniem dla zdrowia kobiety. To problem natury estetycznej, któremu można zapobiegać.
Rozstępy mogą pojawić się wtedy, gdy nasze ciało szybko rośnie lub intensywnie się powiększa. Skóra, choć elastyczna, nie jest w stanie dostosować się do tych zmian i tak szybko się rozciągnąć. Dlatego pękają w niej włókna kolagenowe i elastynowe, dzięki którym jest napięta i jędrna. Wówczas na skórze widoczne zaczynają być pasma w kolorze czerwonym lub sinym. Przypominają nieco blizny. Problem rozstępów nie dotyka jedynie kobiet w ciąży. Najczęściej pojawiają się one u młodzieży w czasie intensywnego wzrostu oraz u osób, które zwiększają masę mięśniową lub tyją. Zależą ponadto od czynników hormonalnych i genetycznych.
Rozstępy, które pojawiają się w trakcie ciąży, to całkiem normalne zjawisko. Szacuje się, że występują one u 50-90% przyszłych mam. Ich powstawaniu sprzyja zmieniająca się w trakcie ciąży gospodarka hormonalna. Do krwi dostaje się wówczas więcej kortyzolu – hormonu stresu – który upośledza komórki odpowiedzialne za syntezę kolagenu i elastyny. Rozstępy zwykle występują w miejscach, które w czasie ciąży szybko się powiększają: w dolnej części brzucha, na biodrach, udach, pośladkach, piersiach i ramionach. Początkowo mają postać czerwonych lub purpurowych pasm, które z czasem bledną i zmieniają się w jasne, nieregularne linie. Jeśli nasze mamy lub babcie borykały się z rozstępami, to jest spora szansa, że ten problem będzie dotyczył także nas. Jeśli natomiast jest to nasza kolejna ciąża, to istnieje ryzyko, że rozstępy mogą się znowu pojawić lub że te istniejące ściemnieją.
Żadna przyszła mama nie ma wpływu na to, czy w trakcie ciąży na jej skórze powstaną rozstępy. Nie ma także w pełni skutecznej metody, która im zapobiegnie. Istnieją jednak sposoby, które pozwolą zmniejszyć ryzyko ich wystąpienia. Wszystkie one sprowadzają się do tego, by w tym szczególnym dla kobiety czasie poświęcić większą uwagę swojemu organizmowi i zatroszczyć się o swoje ciało tak od zewnątrz, jak od środka. Najlepiej zacząć już przed ciążą, by wzmocnić skórę i przygotować ją na nowe wyzwanie. Należy przede wszystkim zadbać o urozmaiconą i zbilansowaną dietę. Dobierajmy posiłki tak, by znajdowały się w nich wszystkie potrzebne nam witaminy i mikroelementy. Wśród nich najważniejszy dla naszej skóry jest cynk, który pełni nieocenioną rolę w procesach regeneracji tkanek i bierze udział w syntezie włókien kolagenowych. Co ważne, odpowiada także za prawidłowy przebieg ciąży oraz rozwój płodu. Odpowiednio dobrana dieta ma jeszcze jedną zaletę – pozwoli nam utrzymać prawidłową wagę i zanadto nie przytyć w ciąży. Jeśli nasze BMI było do tej pory w normie, to optymalnym wzrostem masy ciała dla nas będzie 12-16 kg. Warto także, o ile nie ma do tego przeciwwskazań, nie rezygnować ze sportu.
Zdrowa i odżywiona od środka skóra jest mniej podatna na powstawanie rozstępów. Możemy jednak wspomóc ją także od zewnątrz. Bardzo istotne w procesie zapobiegania rozstępom są masaże. Uelastyczniają one skórę i sprawiają, że lepiej znosi rozciąganie. By zadziałały, niezbędna jest regularność. Wystarczy szczotka lub rękawica. Rano możemy szczotkować ciało na sucho, by dodatkowo pobudzić krążenie, a wieczorem masować skórę podczas kąpieli. Kobiety w ciąży powinny zwrócić szczególną uwagę na okolice bioder, ud i pośladków. Brzuch i piersi masujmy delikatnie, z wyczuciem, omijając górną partię brzucha i brodawki. Masaż najlepiej zwieńczyć chłodnym prysznicem, który poprawia ukrwienie skóry i ją uelastycznia. Zdaniem wielu mam nieocenione w walce z rozstępami okazują się także specjalistyczne balsamy. Takie preparaty działają przeciwobrzękowo, nawilżają skórę oraz poprawiają jej sprężystość, dzięki czemu staje się bardziej odporna na rozciąganie (np. Linoderm Mama balsam przeciw rozstępom).
Po porodzie warto kontynuować masaże i pielęgnację skóry. Nie zlikwidują one rozstępów, ale mogą je spłycić i sprawić, że będą mniej widoczne. Jeśli jednak taki efekt nas nie zadowala, to można wybrać sie do dermatologa, który dobierze odpowiedni dla nas sposób likwidacji zmian skórnych. Wśród najskuteczniejszych metod króluje laser, który potrafi spłycić i rozjaśnić rozstępy. Zabieg taki polega na spowodowaniu mikrouszkodzeń w skórze, które pobudzają procesy regeneracyjne. Wiele mam wybiera także karboksyterapię, czyli ostrzykiwanie dwutlenkiem węgla. Pomaga to rozszerzyć naczynia krwionośne, dotlenić komórki i pobudzić mikrokrążenie.
produktów