Co robić, gdy maluch nie chce słuchać?

Co robić, gdy maluch nie chce słuchać?

29.11.2022 | Pierwsze kroki w macierzyństwie

Każdy rodzić chce, żeby dziecko go słuchało. Niestety, większość dorosłych nie zdaje sobie sprawy z tego, że nieposłuszeństwo malucha często nie wynika z jego krnąbrnej natury. Problem może leżeć zupełnie gdzie indziej, czy to w komunikacji, czy w niekonsekwencji rodziców. Dlaczego maluch się buntuje? Co robić, gdy nie chce słuchać? Podpowiadamy.

BUNT i SAMODZIELNOŚĆ

Większość maluchów na pewnym etapie rozwoju przechodzi trudny dla siebie i swojego otoczenia czas, w którym to nie chce słuchać opiekunów. Problemy wychowawcze szybko mogą przenieść się na środowisko przedszkolne i szkolne. Dlaczego maluch się buntuje? Przyczyny mogą być różne. Najczęściej nieposłuszeństwo wynika z, pojawiającej się wraz z wiekiem, chęci usamodzielnienia się i decydowania o sobie. Z tych właśnie przyczyn bierze się między innymi tzw. bunt dwulatka[1]. To bardzo ważny okres w psychicznym rozwoju dziecka. Jest on zarazem pierwszym krokiem w stronę samodzielności.

SPRZECZNE KOMUNIKATY I BEZRADNOŚĆ

Jeśli opiekunowie są niekonsekwentni i maluch dostaje od nich sprzeczne, wykluczające się komunikaty, to jego nieposłuszeństwo może wynikać z zagubienia. Kiedy postępowanie rodziców staje się niezrozumiałe, maluch zaczyna się gubić i manifestuje to niesubordynacją. Dzieje się tak szczególnie w sytuacjach, w których raz zakazujemy podopiecznemu danej rzeczy, a innym razem, np. w ramach nagrody, na nią pozwalamy. Niezwykle istotna w radzeniu sobie z nieposłusznym i upartym maluchem okazuje się być w tym przypadku konsekwencja jego opiekunów.

PROBLEMY Z KOMUNIKACJĄ

Bunt malucha, objawiający się brakiem chęci słuchania rad i poleceń dorosłych, często wynika z problemów z komunikacją między rodzicami a dzieckiem. Opiekunowie, którzy rozkazują lub wygłaszają komunikaty niedostosowane do poziomu rozwojowego dziecka, muszą liczyć się z nieposłuszeństwem swojej pociechy. Tryb rozkazujący używany w rozmowach z kilkulatkiem tylko wzmacnia jego krnąbrność. Wynika to z braku możliwości wyboru i narzucania dziecku swojej woli. Maluch traktuje rozkaz jako atak na swoją wolność i niezależność. Podobnie rzecz ma się z krytyką. Jeśli rodzicie nieustannie wytykają szkrabowi błędy, to standardowo interpretuje on swoje zachowanie jako niewłaściwe. Nie widzi przy tym potrzeby zmiany, a co ważniejsze, nie ma w nim chęci poprawy.

NEGATYWNE EMOCJE

Nie odpowiadając na komunikaty i nie reagując na prośby rodziców, dziecko może sygnalizować opiekunom zły nastrój lub… kłopoty. Dla malucha nazwanie swoich problemów nie jest rzeczą łatwą. Często sam nie potrafi zrozumieć spraw, które go dręczą. Przeżywając trudne emocje, dziecko albo zamyka się w sobie, albo usiłuje zwrócić na siebie uwagę niewłaściwym zachowaniem. Wobec bezradności, którą odczuwa, takie rozwiązanie jawi się mu jako jedyne właściwe. Chce zostać zauważony i pragnie, aby opiekunowie pomogli mu rozwiązać zawiłe problemy.

PIERWSZE SYGNAŁY

Duński autor książek o wychowaniu i socjologii, terapeuta rodziny Jasper Juul uważał, że w dzieciach tkwi swego rodzaju naturalny instynkt i kompetencje, takie jak empatia i zmysł moralny. Z tego względu maluchy chcą współpracować ze swoimi rodzicami, a niesubordynacja i krnąbrność to sygnały, które świadczą o głębszych, ukrytych problemach. Jeśli pociecha staje się bardziej uparta, jeśli nie chce słuchać, to przyczyna takiego zachowania tkwi w potrzebie zasygnalizowania rodzicom swoich niezaspokojonych potrzeb.

ŻĄDANIE A PROŚBA

Niejednemu rodzicowi zdarza się używać w stosunku do dziecka słowa „musisz”, które w połączeniu z trybem rozkazującym działa jak zapalnik. Takie komunikaty nie dają maluchowi możliwości odmowy i negocjacji. Dlatego wyrażając swoje prośby, opiekunowie powinni ostrożnie dobierać słowa. Zamiast żądać, można poprosić. Prośba daje dziecku wybór i możliwość odmowy. Zostawia pole do rozmowy, zaprasza dziecko do empatycznego dialogu i poszukania wspólnego rozwiązania. Jeśli natomiast dana sytuacja nie podlega negocjacji, to najlepiej jasno o tym powiedzieć maluchowi. Warto także zadać dziecku pytanie. Wówczas odczuje, że jego pragnienia i potrzeby są dla dorosłych istotne.

DOSTRZEGANIE POTRZEB

Nawet w sytuacji, w której nie pozostawiamy maluchowi wyboru, warto dać mu odczuć, że rozumiemy i akceptujemy jego frustrację. Dziecko powinno bowiem wiedzieć, że zarówno ono, jak i jego potrzeby są dla rodziców ważne. Zachęcajmy więc najmłodszych do nazywania i wyrażania swoich uczuć, także tych trudnych. Nawet jeśli szkrab w sytuacji bez wyboru odczuwa złość, powinien o tym powiedzieć opiekunom. Dlaczego? Pamiętajmy, że wzajemna empatia, usłyszenie swoich potrzeb i emocji, nawet w trudnych momentach, buduje więzi rodzinne.

DOSTOSOWANIE

Pamiętajmy, że możliwości i zdolności dziecka zależą od jego wieku. Dlatego dostosowujmy nasze oczekiwania i liczbę poleceń do jego poziomu rozwojowego oraz umiejętności. Im mniejsze dziecko, tym zadania powinny być mniej złożone, a wydawane przez opiekunów komunikaty klarowne i konsekwentne. Nie możemy ponadto zarzucać maluchów wieloma poleceniami na raz. Wtedy jedynie skomplikujemy sytuację.

 

[1] https://ziololek.pl/klub-zdrowej-skory/bunt-malego-dziecka-jak-sobie-z-nim-radzic/
Koszykx Produkty w koszyku: Suma: -
Zamknij
UE