Wysokie temperatury, palące słońce, słona woda – oto, co czeka naszą skórę latem. Jeśli jej odpowiednio nie zabezpieczymy i o nią nie zadbamy, to doprowadzimy do jej przesuszenia i podrażnienia. Nieważne czy wyruszamy w podróż, czy zostajemy w domu, pielęgnacja skóry latem powinna być równie staranna. Jakie kosmetyki musimy mieć pod ręką, by po lecie nasza skóra była nadal piękna i promienna?
Latem gruczoły w naszej skórze bardzo intensywnie pracują. Na cerze powstaje tłusta warstwa, która jak magnes przyciąga zapychające pory zanieczyszczenia. Dlatego w czasie letnich miesięcy tak ważne jest oczyszczanie skóry z resztek makijażu, nadmiaru sebum, kurzu i pyłu. Warto wybierać delikatne formuły, które nie obciążają cery i nie naruszają jej bariery hydrolipidowej. Latem najlepiej sprawdzą się delikatne żele, które zadbają o właściwy poziom nawilżenia skóry i zapobiegną jej wysuszaniu. Wybierając kosmetyk zwróćmy uwagę na jego skład. W lecie nasza skóra będzie potrzebowała witamin A i E, które ją odżywią, a przy tym zmniejszą jej wrażliwość na promieniowanie UV (np. Linovit A+E dermatologiczny żel do mycia). Dobrej jakości dermokosmetyki możemy stosować zarówno do oczyszczania skóry twarzy, jak i całego ciała, dlatego idealnie sprawdzą się podczas wakacyjnych podróży.
Oczyszczonej skórze warto przynieść dodatkowe ukojenie. W tej roli nic nie sprawdzi się tak, jak tonik. Jego głównym zadaniem jest przywrócenie skórze kwaśnego pH. Jeśli pominiemy ten krok w letniej pielęgnacji, to nasza skóra będzie przesuszona, mniej odporna i bardziej narażona na czynniki atmosferyczne takie jak wiatr i słońce. Obok toniku do letniej kosmetyczni warto spakować wodę termalną. Doda ona odwodnionej cerze oddechu, wzmocni ją i odświeży podczas upałów. Jeśli natomiast nasza skóra będzie podrażniona przez promieniowanie słoneczne, to wybierajmy kremy z alantoiną i pantenolem, które koją i łagodzą. Wspierają także naskórek w procesie regeneracji (np. Linoderm Plus z alantoiną, Linoderm Plus z pantenolem).
Latem warto sięgać po lekkie kremy, które nie obciążają skóry. Zbyt tłuste formuły sprawią, że nawet mimo makijażu, nasza cera będzie się błyszczeć przez cały dzień. Dlatego tak ważna jest konsystencja kremu, który stosujemy w okresie wakacyjnym. Powinien on szybko się wchłaniać, łagodzić podrażnienia i nie powodować uczucia ciężkości. Zwróćmy przy tym uwagę, czy wybrany przez nas kosmetyk posiada właściwości nawilżające i odżywiające (np. Linoderm Omega krem lekki). Po opalaniu świetnie sprawdzi się także balsam, który zapobiegnie nadmiernej utracie wody i delikatnie natłuści zmęczoną słońcem skórę. Taki kosmetyk powinien zawierać w składzie witaminę E, która dba o miękkość i elastyczność skóry. Równie ważne są niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, które odbudowują naturalną barierę naskórka (np. Linoderm Omega balsam). Nawilżając ciało nie możemy zapomnieć także o ustach, które bardzo łatwo pierzchną na słońcu. Dlatego latem zawsze nośmy przy sobie balsam do ust, który tworząc na ich powierzchni warstwę okluzyjną zabezpieczy je przed utratą wody (np. Aquastop balsam do ust).
Przebarwienia, widoczne zmarszczki i rozszerzone pory… wszyscy chcemy tego uniknąć. Tymczasem latem nasza skóra cierpi najbardziej z powodu promieniowania słonecznego. Jeśli jej nie ochronimy, to w konsekwencji mogą się na niej pojawić nieestetyczne plamy, bruzdy, wysypki, a nawet nowotwory skórne. Dlatego latem koniecznie zadbajmy o to, by w naszej kosmetyczce znalazł się krem z filtrem. Wybierając preparat zwróćmy uwagę na to, czy chroni on skórę zarówno przed promieniowaniem UVB, które odpowiada za opaleniznę, jak i UVA, które przyczynia się do niszczenia kolagenu w skórze. Wśród kremów przeciwsłonecznych możemy wybrać filtry pochodzenia chemicznego (np. Balsam do opalania SPF 25) oraz mineralnego (Linomag Sun SPF 30 i 50). Pamiętajmy też, że równie ważna jak sam produkt, jest jego aplikacja. Powinniśmy powtarzać ją co kilka godzin oraz po każdym wyjściu z wody. Nie zapomnijmy także o posmarowaniu dłoni i stóp, ponieważ skóra jest na nich bardzo cienka i szybko się opala.
W letnie upały skóra szybko się poci, przez co na naszej cerze podkład przestaje wyglądać estetycznie. Dlatego warto postawić na lekkie formuły, takie jak krem BB z filtrem. Będzie on najlepszą bazą dla delikatnego i świeżego makijażu. Wyrówna koloryt skóry, nada cerze świeżości i przy tym nie spowoduje efektu maski. Pamiętajmy, że im więcej kolorowych kosmetyków nałożymy, tym twarz szybciej się spoci. Z kolei pot w połączeniu z kosmetykami stanie się idealnym środowiskiem do namnażania się bakterii. Postawmy więc na minimalizm i tym samym zadbajmy o zdrowy wygląd skóry. Makijaż wykończmy rozświetlaczem, który nada naszej skórze blasku.