Każdy z nas ma prawo do odczuwania złości, także maluchy. Trudne emocje, podobnie jak związane z nimi zachowania, nie są niczym niezwykłym u dzieci. Ważna jest jednak wiedza, jak pomóc szkrabowi, jak z nim rozmawiać i jak przepracować silne emocje. Podpowiadamy, jak mądrze wspierać dziecko w tych trudnych chwilach.
Rozpacz, złość, czasem agresja to dość powszechne zachowania u maluchów. Emocje to złożony zespół zmian zarówno psychicznych, jak i cielesnych. Oznacza to, że emocje obejmują nie tylko widoczne symptomy, jak agresja czy smutek, ponieważ za każdym takim zachowaniem stoi jakaś ważna potrzeba, która nie została spełniona. Kluczem do rozwiązania zagadki jest odkrycie, gdzie leży problem i co go wywołuje. Trudne emocje, czy to w przypadku dorosłych czy dzieci, zawsze rodzą się w mózgu. To on, wraz z całym systemem nerwowym i rdzeniem kręgowym, kieruje ciałem, kontroluje nasze myśli i odczucia. Za bardzo intensywne emocje odpowiada jego prawa półkula, z kolei lewa pozwala nam myśleć logicznie. Dorośli częściej korzystają z lewej, a dzieci z prawej półkuli. Dlatego właśnie ich reakcje są tak intensywne. Silne emocje dziecka to prawdziwy żywioł, który je samo może napawać lękiem, jeśli nie rozumie, co w danym momencie się z nim dzieje. Dodatkowo stres z nimi związany wyzwala kolejne intensywne emocje, których dziecko nie jest już w stanie uregulować.
Na początku zacznijmy od tego, czego robić nie można. Na trudne emocje dziecka nie należy reagować krzykiem, histerią, groźbami czy agresją. Burzliwe emocje malucha łatwo mogą udzielić się opiekunom. Często uważamy, że dzieci przesadzają, dlatego bagatelizujemy ich płacze i krzyki. Każemy się uspokoić, dyscyplinujemy i reagujemy złością. Jednak nie tędy droga. Kluczem do trudnych emocji jest otwarcie się na własną pociechę. To dość trudne zadanie, bo z perspektywy rodzica niełatwo jest zrozumieć małego człowieka. Jednak jedyną właściwą drogą, by dotrzeć do sedna problemu jest dostrojenie się do stanu szkraba i otworzenie się na jego przeżycia. Najważniejsze, to spróbować podejść empatycznie i pomyśleć, jak maluch może się w tej chwili czuć. Trzeba się zastanowić, dlaczego tak się czuje, co wywołało jego negatywną reakcję i jakie emocje teraz może odczuwać. Zanim podejmiemy jakąkolwiek rozmowę, spróbujmy przyjąć odpowiednią postawę: spokojną i otwartą na wysłuchanie.
To zadaniem opiekuna jest wprowadzenie malucha w trudny świat emocji. Rozmowę można podjąć dopiero wtedy, kiedy silne reakcje opadną – po obu stronach. Maluch musi się uspokoić, ale i my powinniśmy ochłonąć z chwili wzburzenia. Wówczas trzeba porozmawiać z dzieckiem o tym, co właśnie się wydarzyło, spróbować nazwać uczucia i razem dojść do tego, z czego wynikają. Należy omawiać z dzieckiem ekspresję emocjonalną i identyfikować źródła jego reakcji. Na początku wysłuchajmy, co ma do powiedzenia szkrab. Następnie wykażmy zrozumienie i spróbujmy nazwać jego emocje. Ważne, by mówić zrozumiałym dla dziecka językiem. Dopiero wtedy maluch zrozumie, co przed momentem odczuwał i pojawi się szansa na to, by omówić, jak w danej sytuacji odzyskać równowagę. Nazywajmy i pokazujmy dziecku różne emocje, korzystając z własnej mimiki lub książkowych ilustracji. Razem poszukajmy alternatywnych reakcji na te trudne emocje. W tym momencie dla naszej pociechy najważniejsze będzie zainteresowanie, obecność rodzica i wsparcie, które dostaje od nas w momencie wzburzenia. Takie podejście da dziecku poczucie bezpieczeństwa i spokoju. Dopiero wówczas będzie można załagodzić problem, źródło zdenerwowania i uspokoić stres z tym związany. Nic jednak nie przychodzi prosto. Taka postawa rodzica wymaga ćwiczeń i doświadczenia. Wszystkie trudne emocje dziecka można zaakceptować, ale część z nich należy ograniczać, stosując właściwe techniki rozmowy.
Zadaniem rodzica jest rozwinięcie u dziecka inteligencji emocjonalnej, czyli zdolności do rozpoznawania oraz kontrolowania różnych stanów emocjonalnych. Dzięki niej stajemy się bardziej empatyczni, zauważamy i rozumiemy, a także staramy się odpowiednio zareagować na doświadczane emocje i lepiej funkcjonujemy w grupie. Dzięki inteligencji emocjonalnej maluchy znacznie sprawniej zaczynają układać własne relacje z innymi ludźmi, lepiej radzą sobie z trudnymi emocjami oraz problemami. Z czasem poszerzają wachlarz zrozumiałych dla siebie reakcji, uczą się je zgłębiać i analizować związane z nimi sytuacje. Takie umiejętności będą niezbędne w przyszłym życiu naszych pociech. Dziecko powinno nauczyć się odczytywać emocje z twarzy innych osób i odpowiednio dostrajać do nich swoje zachowanie. Dzięki temu będzie w stanie rozpoznawać zagrożenie, konieczność pocieszenia lub chęć do zabawy. Łatwiej nawiąże kontakty w przedszkolu czy szkole i doskonale odnajdzie się w grupie. Rozwijanie inteligencji emocjonalnej u malucha wymaga jednak pracy i zaangażowania, przede wszystkim ze strony rodziców, którzy cierpliwie asystują dziecku w zdobywaniu tej wiedzy.