
W sezonie zimowym nasze usta narażone są na częste zmiany temperatury i mroźny wiatr. Choć w czasach pandemii powinniśmy ukrywać je pod maskami, nie oznacza to, że wargi nie muszą być zdrowe i nawilżone. Tym bardziej, że przesuszone i spierzchnięte usta powodują spory dyskomfort. Jak zimą przynieść im ulgę?
Niemal pergaminowa skóra warg jest wielokrotnie cieńsza niż skóra twarzy. Nie jest ponadto wyposażona w gruczoły potowe, które mogłyby ją chronić i natłuszczać. Dlatego właśnie usta są szczególnie narażone na szkodliwe czynniki pogodowe, takie jak mróz, wiatr czy słońce. Nie sprzyja im także sezon grzewczy, który wysusza powietrze w naszych domach. Do tego wargi szybciej tracą wilgoć niż inne obszary ciała. Jest to szczególnie problematyczne zimą, kiedy usta szybko się wysuszają, pierzchną i pękają. Wyglądają wówczas nieestetycznie i powodują dolegliwości bólowe. By nasze wargi poradziły sobie w tak trudnych warunkach, powinniśmy dbać o nie na co dzień: zdrowo się odżywiać, nawadniać organizm i regularnie nawilżać wargi. Jeśli mimo tych zabiegów nasze usta nadal będą suche i spękane, to koniecznie poszukajmy innej przyczyny. Może to świadczyć o odwodnieniu, niedoborach witaminowych i zmianach w gospodarce hormonalnej.
Jeśli nasze usta są popękane i pieką, możemy sięgnąć po sprawdzone domowe sposoby. W walce z suchą i szorstką skórą wspomogą nas olej kokosowy i oliwa z oliwek. Okład z tych produktów przyniesie wargom ukojenie, zregeneruje ich naskórek oraz zabezpieczy przed dalszym pękaniem. Ulgę spierzchniętym ustom przyniesie także aloes o właściwościach antyseptycznych, który je zaleczy, intensywnie nawilży i zmiękczy. Do pielęgnacji podleczonych już ust można włączyć delikatny masaż czystą i miękką szczoteczką do zębów, który poprawy ich ukrwienie i je wygładzi.
Skórę warg, podobnie jak reszty ciała, należy systematycznie złuszczać, najlepiej 1-2 razy w tygodniu. Peelingi pomogą nam usunąć suche skórki i sprawią, że składniki odżywcze będą lepiej się wchłaniać. Produkty, które możemy włączyć do codziennej pielęgnacji ust, znajdziemy w każdej kuchni. Domowy peeling przygotujmy z brązowego cukru połączonego z ulubionym olejem lub witaminami w kroplach (np. A+E – połączenie to wspomaga regenerację tkanki skórnej i zabezpiecza przed działaniem wolnych rodników). Miksturę o konsystencji pasty należy położyć na wargi i delikatnie je masować, a następnie usunąć ją letnią wodą. Zabieg ten poprawi ukrwienie ust, wygładzi je i odżywi. Następnie warto położyć na wargi na minimum 15-20 minut odżywczą maseczkę z płynnego miodu. Ma ona właściwości nawilżające, lecznice i przeciwbakteryjne. To prawdziwa bomba witaminowo-minerałowa! Maseczki możemy zrobić także z następujących produktów:
Zimą powinniśmy używać preparatów ochronnych i natłuszczających, takich jak balsamy czy pomadki zawierające w składzie wosk pszczeli. Ten wytwarzany przez młode pszczoły produkt posiada właściwości natłuszczające i zmiękczające. Kolejnym ważnym składnikiem są olejki, jak np. olej Jojoba, który wzmacnia skórę i sprawia, że staje się ona elastyczna oraz sprężysta. W naszym preparacie nie powinno ponadto zabraknąć witamin E. Jest ona szczególnie ważna, ponieważ chroni usta przed działaniem czynników zewnętrznych, a także pomaga w tworzeniu kolagenu. Do tego działa antyoksydacyjnie. Co więcej, produkty przeznaczone do zimowej pielęgnacji ust muszą mieć formułę bezwodną i jednocześnie powinny tworzyć na wargach warstwę okluzyjną, zabezpieczającą przed utratą wody (np. Aquastop® Balsam do ust). Takie produkty trzeba stosować przed wyjściem na dwór, ale także przed snem, by w nocy mogły regenerować usta. Pomadki i balsamy w tubkach z aplikatorami są bardziej higieniczne niż te w słoiczkach. Jeśli jednak zdecydujemy się na preparaty w pojemnikach, to pamiętajmy, by aplikować je czystymi palcami.
NIE TYLKO MRÓZ I WIATR
Mróz, wiatr i suche powietrze to typowe zimowe czynniki, które negatywnie wpływają na kondycję naszych ust. Pamiętajmy jednak, że równie groźne jest dla nich słońce, szczególnie w połączeniu ze śniegiem. Usta są pozbawione naturalnego pigmentu – melaniny, a jeśli są dodatkowo pozbawione odpowiedniego nawilżenia, to wyjątkowo źle reagują na promieniowanie słoneczne. Dlatego przed wyjściem z domu warto dodatkowo posmarować wargi kremem z filtrem (UVA + UVB, np. Linomag® Sun SPF 50).
Tych błędów nie popełniaj:
produktów
Używamy plików cookie, aby poprawić jakość przeglądania, wyświetlać reklamy lub treści dostosowane do indywidualnych potrzeb użytkowników oraz analizować ruch na stronie. Kliknięcie przycisku „Akceptuj” oznacza zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookie.