Jesień nie musi być nudna. Kiedy za oknem wieje, a liście spadają z drzew, nie warto siedzieć w domu. Wystarczy ciepłe ubranie, dużo pozytywnej energii i można śmiało wyruszyć na spacer, by wspólnie z dzieckiem odkrywać dary jesieni! Warto razem poobserwować przemiany w przyrodzie, delektując się przy tym zapachem liści i oddychając świeżym powietrzem.
Dlaczego warto mobilizować malucha do spędzania czasu na świeżym powietrzu? Przede wszystkim dlatego, że kontakt z przyrodą wzmacnia nasz umysł i ciało. Pomaga w budowaniu odporności organizmu, szczególnie u dzieci, które są bardzo podatne na sezonowe choroby i alergie. Dzięki jesiennym spacerom szkrab hartuje się i dotlenia. Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Michigan potwierdzają, że przebywanie w otoczeniu drzew i wdychanie świeżego powietrza poprawiają koncentrację, niezbędną w rozwoju dziecka. Psycholodzy z Glasgow udowodnili natomiast, że spędzanie czasu na zewnątrz sprzyja regulowaniu naszego naturalnego zegara biologicznego, porządkującego dobowy rytm snu i aktywności. Co więcej, spacer w otoczeniu przyrody to sprzymierzeniec wzroku zmęczonego wszechobecnym w sezonie jesienno-zimowym, sztucznym światłem. Poza tym nie na lepszego miejsca do odkrywania jesieni niż zabawa wśród kolorowych liści, żołędzi i kasztanów!
Warto zamienić zwykły spacer w poszukiwanie skarbów. Jesień dostarcza nam ich w ogromnej ilości. Możemy zbierać kasztany, żołędzie, jarzębinę, korę z drzew, szyszki czy kolorowe liście… Poszukiwanie darów natury będzie doskonałą zachętą do wspólnego, aktywnego spędzenia wolnego czasu.
Późniejsze obcowanie z samodzielnie zgromadzonym „skarbem” daje też dziecku nie lada satysfakcję. To świetny trening dla umysłu. Przygotowując wspólnie jesienne dekoracje, pozwalamy bowiem podopiecznym rozwijać kreatywność i zdolności manualne. Dzięki pracy z przedmiotami o różnych rozmiarach i fakturach, maluchy doskonalą także system dotykowy, niezwykle potrzebny do koordynowania i interpretowania dotyku.
Jarzębina najlepiej nadaje się na naszyjniki, a kasztany i szyszki można umieścić w szklanym naczyniu, by je odpowiednio wyeksponować. Z kolorowych liści za pomocą kleju i farb warto stworzyć obrazy, a z żołędzi i mchu można zrobić przepiękne mozaiki. Takimi samodzielnymi wyrobami najlepiej udekorować dom lub podarować w prezencie najbliższym.
Przed wyjściem na spacer najlepiej wydrukować w domu zdjęcia drzew z okolicy. Następnie warto je przejrzeć ze szkrabem, znaleźć podobieństwa i różnice. Szczególnie ważne będą cechy charakterystyczne liści. Zadaniem podczas spaceru będzie odnalezienie wszystkich gatunków i przyniesienie do domu ich liści. Jeśli chcemy, by zabawa trwała dalej, warto wysuszyć zdobycze i przygotować z nich kolorowe stemple. Wystarczy farba plakatowa i kartka papieru. W ten sposób powstanie zielnik, który nie tylko zaangażuje wyobraźnię dziecka, ale też będzie dla niego pomocą edukacyjną. Akwarele i plakatówki przydadzą się też do wykonania odwzorowań liści. Taka zabawa uczy dziecko obserwowania i znajdowania różnic. Rozwija układ optyczny, który jest jednym z pierwszych systemów pozwalających maluchowi odkrywać świat.
Jesień sprzyja też wyprawom do lasu. To wspaniała okazja, by wśród leśnego runa poszukać grzybów i wytłumaczyć maluchowi, które z nich można zbierać, a które trzeba zostawić w lesie. Dobrze też uświadomić szkraba, że grzyby niejadalne dla człowieka nie są zbyteczne, a służą jesienią jako pokarm dla zwierząt zamieszkujących las. W ten sposób uczymy malucha poszanowania dla przyrody. Niezwykłą frajdą dla dziecka będzie już samo szukanie grzybów. Pierwszy samodzielny sukces z pewnością skłoni je do jeszcze intensywniejszych poszukiwań. To z kolei doskonałe ćwiczenie spostrzegawczości. Warto zadbać o dodatkowe uatrakcyjnienie wyprawy. Kolorowe kalosze i wiklinowy koszyk, w którym znaleźć się mogą nie tylko grzyby, ale też szyszki i żołędzie, będą z pewnością dodatkowym motywatorem i sprawią, że być może po powrocie przyjdzie nam usłyszeć zdanie „Wiesz mamo… jesień jest fajna!”. Na wyprawę koniecznie spakujmy preparat przeciw insektom (np. SIO® Natural), termos z ciepłą herbatą i zdrową przekąskę, dostosowaną do wieku dziecka[1].
Zabawy w błocie to ulubiona aktywność dzieci spędzających czas na świeżym powietrzu. Maluchy nie boją się ubrudzić, ale żeby rodzicie byli spokojni konieczne będzie odpowiednie ubranie. Przydadzą się kalosze i przeciwdeszczowe palto. W takim stroju można bez obaw skakać przez kałuże. To nie tylko wspaniała zabawa, ale też doskonałe ćwiczenie koordynacji ruchowej. Równie rozwijające są skoki w górki z liści. Takie zabawy kształtują w dziecku orientację i równowagę. Szyszkami i kasztanami można rzucać do celu. W ten sposób rozwiniemy u szkraba układ optyczny i koncentrację. Trochę mokrej ziemi czy piasku nada się z kolei do zbudowania zamku, który można upiększyć liśćmi, szyszkami czy jarzębiną. Niech zamieszkają w nim ludziki stworzone z kasztanów i patyczków!
produktów